Ja z wypiekami radzę sobię powiedzmy otwarcie- poniżej przeciętnej, nad czym szczerze ubolewam.Choć kilka sprawdzonych przepisów mam:)
Ta foremeczka zaś została specjalnie zakupiona by stworzyć z niej malutką ozdobę świąteczną.
Moczyłam w Domestosie- a tu nic...A podobnież taki szkodliwy???
Testowałam warunki pogodowe- dalej nic....
Wreszcie odrobina domowej ,,solanki" zrobiła to co trzeba:)
Foremka ta jest oczywiście pretekstem do zaproszenia Was do wspólnej zabawy na ArtGrupie,gdzie łącznie z Iwonką i Klaudią dziś ,,inspirujemy"
Miłej niedzieli życzę:)