Niektóre eliminują się z wiekiem, ale do najstarszych należą- kawa- koniecznie w ładnym( tzn wg mnie) i dużym kubku-1,2,3 albo i 4 w ciągu dnia.
No i zakupy...pamiętam czasy kiedy nagminnie kupowałam koszule nocne,matrioszki- breloczki,notesy i wszystko co miało motyw tej uroczej babuszki,a ostatnio kupowane w nieprzyzwoitych ilościach poduszki...Bo lubię,jak jest mięciutko..I w nocy ,i w ciągu dnia....
PS . Śpiochem jednak nie jestem : )
całkiem przyjemny nałóg, tylko gdzie Ty chowasz te wszystkie poduszki? ;)
OdpowiedzUsuńTen nałóg masz taki milusi... a podusie są prześliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne podusie! :) Sama chętnie do takich bym się poprzytulała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ale cudne te podusie! baby już tak mają, uwielbiają kupować wszystko oprócz spożywki, przynajmniej ja tak mam :-( U mnie też możesz zamawiać co chcesz :-)Nie ma am zakładki "tu kupisz" bo jeszcze mam problem z wyliczeniem ceny :-(
OdpowiedzUsuńPiękności! Jak przytulnie... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! ;)
ooooo! Żebym ja miała tylko takie nałogi... :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że śpię bez poduszki...ale w końcu jakże miło się o taką po prostu oprzeć albo tylko patrzeć ;)
OdpowiedzUsuń