Łączna liczba wyświetleń

środa, 8 sierpnia 2012

Dzień 3 - 8:00

Dzień  trzeci-  ta  pora -ósma  rano  to  najwyższy  czas na  przemieszczenie  się  z  domu  do  pracy.Ostatnio  pokochałam     rower....To  taka  moja  próba  walki  z kilogramami-tam  gdzie  mogę dosiadam  swojego  białego  rumaka  i  fruuuuu...





Zdjęcie wykonała  córka-wołając ..,, Mamo  jedź  wolniej ! "...- świetnie  się  obie  bawimy : )



11 komentarzy:

  1. Wygląda na to, że w tym samym czasie korzystamy z Internetu :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jak trasa, drzewka, trawka. Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie na tym rowerku wyglądasz! Zdjęcie godne oskrapowania!Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu słonecznych dni,aby rower mógł służyć jak najdłużej-Francesca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sylwia, jestem pewna, że z Janerką na ustach podczas tych rowerowych wojaży:
    "Jadę na rowerze słuchaj do byle gdzie
    Rower mam posłuchaj w taki różowy jazz
    Może byś tak Damian wpadł popedałować
    Ubierz się w obcisłe bo to warto mieć styl
    I depniemy sobie ode wsi dode wsi
    Może byś tak Damian wpadł popedałować..."
    Wprawdzie ten kolor trochę się nie zgadza, ale zawsze można go decoupage'ować.
    Pozdrawiam :):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale prezentujesz się na rowerze!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. taka ósma rano to czysta przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A o ósmej wieczorem zapraszam z Felkiem na marszobiegi po leśnych ostępach. Ostrzeżenie :ryzyko napotkania dziczyzny... ale Felek obroni :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Z roweru same korzyści - głowa przewntylowana więc i pomysły się lepsze rodzą, poranna przejażdżka daje tyle co 3 kawy, boczków ubywa, a co najważniejsze, dziewczyny na rowerach są po prostu ładniejsze :)
    Pozdrawiam xoxox

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione słówko...