Moją przyjaciółkę poznałam dopiero w liceum. W szkole podstawowej jej szukałam....
Myślałam,że będzie to tak jak u Ani z Zielonego Wzgórza...Wtedy nie było.Za to później...
Długo by pisać o tym jak zawsze jest przy mnie gdy tego potrzebuję....
Były momenty. kiedy po nocy wisiałam jej na telefonie i wypłakiwałam się...
Pamiętam jak przygotowała dla mnie wspaniałe przyjęcie-pierwsze takie eleganckie i tylko dla mnie...Jak w Bieszczadach zadedykowała mi wiersz...
Jak przemycała z domu jeansowe wdzianko- bo wszyscy mieli- ja nie i choćbym miała tylko sobie parę dni ponosić? Dalej mi pomaga i opiekuje się mną-choć jest o jeden dzień młodsza...
Z różnych powodów nie jestem na bieżąco z lekturą.. Moja przyjaciółka przywozi mi książki i podtyka pod nos- dzięki niej przeczytałam tyle świetnych powieści...
Dlatego na zdjęciu książki- ( nie wiem czy życzyła by sobie abym zamieściła jej zdjęcie?)
Dzięń siódmy-ukryta część mego charakteru
Wiele osób uważa mnie za osobę obowiązkową i się nie mylą.
Już tak mam ,że chciałabym wszystkich zadowolić,żeby każdemu było miło-rodzinie,współpracownikom i ludziom, z którymi spotykam się w życiu zawodowym...
A mnie czasem brakuje tej chwilki wolności,zastanowienia się ,nic-nierobienia,niegotowania
choćby tylko na momencik- potem znowu może być jak zazwyczaj....
No właśnie tak jak ta orzechówka (?)
I na koniec karteczka wedle wytycznych na SP:
Wspaniała przyjacółka! Pięknie Ją opisałaś
OdpowiedzUsuńa z tą cecha charakteru.... to tak jakbym o sobie czytała ;)
Tak przyjaciółka to największy skarb,śliczna karteczka-serdecznie pozdrawiam Francesca.
OdpowiedzUsuńPozazdrościć takiej Przyjaciółki, a karteczka wesoła i radosna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja Przyjaciółka to prawdziwy Skarb! Karteczka słodka,ale o tym pisałam na SP :)
OdpowiedzUsuń