Tylko nie-różowo...Tylko nie-różowo....Może jednak tylko troszeczkę różowo...
Kiedy jak kiedy - ale w okresie Wielkanocy( no może z lekką przesadą)) powinna się znaleźć jakaś żółta karteczka....
Króliczek z Wycinanki- wygrany-bardzo przypadł mi do gustu: )
Dobrej nocki życzę : )
Niesamowita jesteś! Cudeńko ;) A muszę Ci, Sylwia, powiedzieć, że ja mam zwyczaj zamawiania na Wielkanoc bukietu na stół- i zamówiłam kiedyś właśnie w różach i fioletach ;) A moje dzieci jak się cieszyły, i mąż też- nie mogli uwierzyć, że nie jest "na żółto" ;)
OdpowiedzUsuńBardzo żółciutka karteczka! A króliczek idealnie przykicnął!
OdpowiedzUsuńKtokolwiek spojrzy na tę żółć,od razu wie,że zbliża się Wielkanoc:) Króliczki są jak najbardziej na miejscu.
OdpowiedzUsuńBardzo radosna, a do tej maleńkiej prymulki, aż oczy się śmieją :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!!
OdpowiedzUsuńŻółciutka jak żółtko, pełna słońca i wiosennego nastroju.
OdpowiedzUsuńprześlicznie wiosenna :)
OdpowiedzUsuń