Szczęście mi dopisało i mogłam udać się tam, gdzie lubię najbardziej- na stryszek.
Całkiem niedawno odkryłam nowy blog wyzwaniowy More than worlds,a dzisiaj upływa ostatni dzień zabawy ze słówkiem be, użytym na małej formie- atc,tagu czy kartce.
Portret dziewczynki został wycięty z opakowania po vintage'owych kartach,z którymi w ubiegłym roku robiłam zawieszki. Zatem mały recycling:)
Tło zrobione z tego ,,co pod ręką"-przyklejone, ,,po-gessowane" , spryskane mgiełkami i obstemplowane- tak jak lubię.Ostatnio bardzo przypadły mi do gustu nitki i zszywki...
Dobrej nocki życzę:)
Patrzę i napatrzeć się nie mogę!Ile tu pięknych detali, prawdziwe ATC vintage stworzyłaś...
OdpowiedzUsuńMałe cudeńko :)
OdpowiedzUsuńPięknie Sylwia - wyraziłaś siebie :)
OdpowiedzUsuńObłędnie piękne!!!!!!
OdpowiedzUsuńJej! Ale pięknie! Jestem zachwycona! Uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPięęęęękne!!
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo stylowe i z cudnym klimatem. Taki kadr z cyklu "W starym kinie", tylko 3D :)
OdpowiedzUsuńach! no rewelacja!!!
OdpowiedzUsuń