Temat- maska.
Maska...Przywdziewam ją codziennie,choć może niedosłownie...
Około 5 lat temu doznałam czegoś bardzo traumatycznego....
Na tyle odmieniło to moje życie i mnie samą,że kiedy gwałtownie pogorszył mi się wzrok
i okulary stały się moim nieodłącznym atrybutem-pokochałam je , bo mogłam schować siebie..
Od otaczającego świata ogradza mnie szkło i skrywa traumę..
Czyż nie jest to doskonała maska?
Może refleksyjnie i smętnie w tym poście, niemniej serdecznie pozdrawiam..Ech życie....
Sylwia! Pięknie zrobione! Pięknie powiedziane!
OdpowiedzUsuńŻycie to jest teatr...maski coraz inne się nakłada...piekna praca :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe Sylwia ! ;-)
OdpowiedzUsuńPięknie oddają uczucia.
OdpowiedzUsuńcuudowne ATC
OdpowiedzUsuńPięknie i tak tajemniczo.
OdpowiedzUsuńŚwietne ATC i świetny tekst :)
OdpowiedzUsuńPiękne i intrygujące.
OdpowiedzUsuńcoś dla oka i do przemyślenia, pięknie Sylwia :)
OdpowiedzUsuń