Dzisiaj bez istotnego brudzenia łapek,a nożyczki odegrały ważną rolę.
Może to oczekiwanie na wiosnę sprawiło,że musiały pojawić się kwiaty-wycięte głównie z arkusza i podrasowane tuszem distress w kolorze kitsch flamingo.Podobnie z listkami- (nawet jak wycinam z gotowych arkuszów)ich brzegi,które pozostają białe też traktuję tuszem w odpowiednim kolorze.
No dobrze- czasem nie tylko brzegi:)))
Pracę w luźnej dość interpretacji zgłaszam na wyzwanie nr 7 do Craft4you,gdzie w zasadzie wygrywa każdy,bo zgłaszający pracę otrzyma 10% zniżki na następne zakupy.Nie wspominając o hojnych głównych nagrodach....
Ogol go na zapałkę jak będzie spał :) hi,hi :) świetna praca, a życzysz przecież mocy !!! :)
OdpowiedzUsuńMiło zobaczyć Twoją piękną pracę:)
OdpowiedzUsuń